niedziela, 24 listopada 2013

Libster Blog Award


TWITTER (:
Zostałam nominowana do Libster Blog Award przez Vicki2001 za co jej gorąco dziękuje ;*

Pytania od Vicki :

1.Jak masz na imię?   
Magda, ale wszyscy mówią na mnie Madzialena (:

2. Ile masz lat?
W maju skończone 13 *.*

3.Co skłoniło cię do pisania bloga/ów?
Otóż mam dwa blogi. A do pisania skłonił mnie fantastyczny serial 'Violetta' najpierw prowadziłam blog z ciekawostkami na temat serialu 'Violetta', ale zauważyłam że jest ich mnóstwo i po prostu zamiast wszyscy Vilivers  się łączyli to były coraz większe kłótnie, który blog jest lepszy. I koleżanka  mi podpowiedziała, że mogłabym pisać powiadania o tym wszystkim (: Tak o to powstały moje  blogi ;D haha < się rozpisałam > 

4.Lubisz 1D? 
Więc tak ogólnie w moich oczach mają wizerunek przystojnych chłopaków i zupełnie nic do nich nie mam. Czasem słucham jakiś ich piosenek, zbytnio nie zajmuje się ich życiorysem ^^

5.Czytasz mojego bloga?
Ostatnio czytam tylko kilka blogów, ponieważ czas mi na to nie pozwala. Ale z pewnością w wolnej chwili zacznę go czytać c;

6.Leon czy Diego?
Bardzo ich lubię, jednak bardziej mi się pasuje Leon <3

7.Z czego czerpiesz inspiracje?
Najczęściej z komentarzy jakie mam pod moimi rozdziałami.
 Czasem też inspiracjom jest dla mnie jakieś wydarzenie z życia wzięte ~.~

8.Jakie jest twoje największe marzenie?
Moje największe marzenie jest trochę takie nie typowe i nigdy go nie ujawniam. Ale moim innym marzeniem jest nauczyć się języka hiszpańskiego lub włoskiego, wyjechać za granice, odnieść sukces (:

9.Ulubiona para z Violetty?
LEONETTA rządzi <3

1O.1 czy 2 sezon?
zdecydowanie drugi (:

11.Co lubisz robić w wolnym czasie?
Najbardziej to spotykać ze znajomymi, słuchać muzyki czy pisać kolejnych rozdziałów bloga ;D




Blogi które nominuje : 



Pytania ode mnie:

1.Co daje ci najlepsze natchnienie do pisania?
2.Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga? Co cię do tego skłoniło? 
3.Czy chciałabyś przeżyć chociaż jeden rozdział jaki napisałaś? (jeśli na blogu nie piszesz opowiadań po prostu pomiń pytanie)
4.Twoje 3 najlepsze cechy, które pozwalają ci przeżyć w teraźniejszym świecie?
5. Podaj o Sobie 5 ciekawych faktów (:
6. Czytasz mojego bloga? Jeśli tak co byś w nim zmieniła?
7. Co cię skłoniło do ogladania serialu 'Violetta'?
8.Lubisz czytać książki czy jesteś bardziej że tak powiem z 'XXI wieku' i wolisz filmy? 
9. Jaką miałaś średnią na koniec roku jesteś z niej zadowolona? 
1O. Ile masz lat? ;p



***

A co do opowiadania to wiem, że miało się pojawić już dawno, ale mam takie zamieszanie. Mam multum pracy domowej i nauki, jeszcze na dodatek problemy z przyjaciółką i jeszcze chłopak się w to wszystko wpieprza. I tak na okrągło. Ale obiecuje że najpóźniej w weekend pojawi się kolejny rozdział ;D

I PRZYPOMINAM WAM O DZISIEJSZYM TWITCAMIE Z NIKIM INNYM JAK TINI STOESSEL ;DDDDD



sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 19

ROZDZIAŁ Z DEDYKACJĄ 
DLA
YoEspanolAmor



~Mercedes~

...Spojrzałam na niego i... przed moimi oczami pojawiła się mgła. Przetarłam oczy, po czym się rozejrzałam. Wokół mnie stało multum ludzi. Sama natomiast leżałam na podłodze. Okazało się, że zemdlałam i mi się to jedynie przyśniło. Byłam bardzo rozczarowana.  Chciałabym, żeby wydarzyło się to w realnym życiu jednak nie będę na nikogo naciskała. Pomału się jakoś ogarnęłam i wstałam z podłogi. Wszyscy mnie cały czas wypytywali czy już się dobrze czuje i wgl, na co ja szybko odpowiedziałam 'tak' i poszłam do pokoju.

~Martina~


Siedziałam w pokoju i już miałam iśc w poszukiwaniu Jorge w tedy on bezczelnie wbił do mojego pokoju
-Ej?!
-Słucham cię Tini?- powiedział spokojnie Jorge
-Serio? A zapukać to nie łaska?
-Oj, nie denerwuj sie tak. To przecież nic
-Jorge Skarbie nie jesteś u siebie więc weź się ogarnij co?- zadziorsko ale spokojnie powiedziałam
-Uuuu... Zadziorna.... Taka jakie lubie - powiedział po czym do mnie podszedł i chciał mnie pocałować, ale ja sobie na takie coś nie pozwalam (XD) i go odepchnęłam
-Ej? Tini co jest? - zapytał lekko zdziwiony
-Nauczysz się pukać w tedy ja pozwolę się pocałować
-O ezus- przewrócił oczami i wyszedł za drzwi, po czym grzecznie zapukał w drzwi i wszedł do pokoju.
Już pasuje? Wybaczasz? - zapytał cały czas z uśmiechem na ustach
-Masz u mnie plusy, bo zapukałeś. Natomiast minusem jest to, że ja przecież nie pozwoliłam wejśc do pokoju.
Uśmiechnął się, spojrzał na mnie, a następnie przewrócił mnie na łózko i zaczął mnie namiętnie całować.

~Lena~

Za pare godzin mieliśmy iść na koncert, więc postanowiłam, że przypomnę o tym dziewczyną. Wyszłam z pokoju i na sam początek szłam do pokoju Martiny. W tedy wpadłam na Francisco.
-Gdzie tak pędzisz piękna? - zapytał z uśmiechem na ustach
-No własnie miałam iśc do twojej siostry- szybko odpowiedziałm
-A do mnie to już nie przyjdziesz? FOCH. Czuje się zdradzony
  powiedział 'wkurzony',ale jakoś nie mogłam go brać na poważnie ponieważ cały czas się śmiał.
-Czyli obrażony jesteś ?
-Dokładnie
-A czemu jakoś w to nie mogę uwierzyć? -zapytałam z uśmiechem na ustach
-Ponieważ jesteś moją dziewczyną i umiesz mnie przejrzeć na wylot XD - powiedział i mnie pocałował . Nagle około nas przeszła Mechi.
-Miłoś, miłoś wszędzie- zaczęła krzyczeć
-Aj, cicho - powiedziałam
-Za łoże się, że Jorge i siostra też się teraz liżą- odpowiedziała szybko Mercedes
- Mechi przesadzasz - powiedział Fede
-Przesadzam, serio ? to zobaczymy co ta nasza siostrzyczka robi.
Podeszliśmy do drzwi Tini, a Fede je pomału otworzył. Naprawdę byłam zszokowana tym, że Mercedes trafiła w dziesiątkę.
-A widzicie nasze kochane gołąbeczki się liżą - krzyknęła Mechi
 W tedy Tini i Jorge szybko wstali i byli nieźle speszeni. Natomiast ja wybuchłam śmiechem. Ta cała sytuacja mnie po prostu rozwaliła.

sytuacja mnie po prostu rozwaliła.

***
I jak wam się podoba? 
Czekam na wasze opinie w komentarzach

Next rozdział= 7 komentarzy 


Mam nadzieje, że przybędzie obserwowanych (tu)








poniedziałek, 11 listopada 2013

One Shot

Nie widziałam go od tygodnia. Rozstanie z nim było dla mnie ogromnym ciosem. W parę chwil moje życie straciło sens, życie przestało nabierać koloru, a jego uśmiech nie był już moją codziennością. Pomimo dobrych chęci nie dawałam rady. Błądziłam w wspomnieniach bo tylko one mi pozostały. Tego dnia krzątałam się po domu, pójście do szkoły wydało mi się śmiesznym pomysłem zważając na fakt że byłam roztrzęsiona. Mama zauważyła ze coś jest nie tak, na próżno starała się wyciągnąć ze mnie jakiekolwiek informacje. Byłam zamknięta w sobie. Przyjaciele twierdzili że stałam się bardzo obojętna na otaczający mnie świat. Nikt ani nic nie miało dla mnie jakiekolwiek znaczenia.Zdałam sobie sprawę że tylko w snach czuję radość.. parę godzin bez myślenia o nim.. parę godzin wolności dla umysłu i serca. Zadzwonił telefon.. szybko spojrzałam na wyświetlacz, nie mogłam uwierzyć że dzwoni.. parę sekund zeszło mi na ochłonięciu i bez namysłu nacisnęłam zieloną słuchawkę. Powiedział że wpadnie do mnie dzisiaj, lekko zdziwiona zgodziłam się. Dobiegała już 17, serce z minuty na minute zaczynało bić szybciej. Pojawił się. Pierwszy kontakt wzrokowy... zamarłam. Znowu patrzyłam w jego niebieskie oczy które nie tryskały radością jak wtedy, gdy byliśmy razem. Zaprosiłam go do środka. Spytałam czy chce się czegoś napić, z lekkim uśmiechem poprosił o kawę chociaż dobrze wiedział że nie pozwalałam mu jej pić. Przygotowując szybko jakiś poczęstunek czułam na sobie jego wzrok, przeszywający moje ciało od góry na dół. Usiadłam na przeciw niego. Głowę miałam spuszczoną, bałam się jego spojrzenia.. zastanawiałam się dlaczego Bóg stworzył mnie taką kruchą. Wstał. Podszedł do mnie, złapał za rękę i przytulił. Moje ciało przeszły dreszcze.. delikatnie dotknął swoimi ustami moich ust. Nie pragnęłam niczego więcej jak pozostać tak z nim na zawsze. Nagle w jednej sekundzie powróciły wspomnienia, wszystkie wspólnie spędzone chwile.  Nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa, niedokończone, urwane w połowie zdania.Te kilka słów, które mogłyby wszystko zmienić. Szepnął mi do ucha bym pożądała za swoim sercem, nic więcej po czym pocałował mnie czoło i odszedł. Znowu zostałam sama, bez niego.. mojego serca. Do oczu napłynęły mi łzy. W głowie tysiące myśli, w których brak jakiejkolwiek logiki. Wyszłam z domu. Biegłam ile tchu przed siebie. Zatrzymałam się.. spojrzałam w zachmurzone niebo.. zaczął padać deszcz. Upadłam na ziemie i płacząc jak dziecko waliłam pięściami w mokrą ulicę. Chciałam umrzeć.. bez niego nie ma mnie. Nagle ocknęłam się w łóżku. Wstałam i zdałam sobie sprawę że to był sen. Tak na prawdę odszedł na zawsze i nigdy nie będzie mi dane znowu poczuć smak jego ust. Już nigdy nie zatopię się w jego silnych ramionach. Już nigdy nie usłyszę od niego słowa ' Kocham Cię'. Te wydarzenia przemieniają mój niegdyś słaby charakter w granit. Teraz wiem że muszę się nauczyć żyć bez niego, bez jego  oparcia. Muszę być silna, muszę przejść bez to życie sama.



***
I jak się Wam podoba One Shot? 
Wiem, że obiecałam Wam
 ze jak będzie 1O komentarzy 
to wstawię kolejny rozdział,
 ale wpadałam na to odpowiadanie
  nie dawno i musiałam je zapisać, żeby jakoś odreagować.
A co do 19 rozdziału pojawi się on może jutro (:

CZEKAM NA WASZE OPINIE 

~ Dziękuje
~ Madzialenka *.*

niedziela, 10 listopada 2013

tak.

Dziś powstały dwie 
zakładki 'Zaproś mnie do siebie'
 oraz 'Wspomurzcie mnie'
 Wszystko na temat 
do czego one są 
wyjaśnione jest 
dokładnie w zakładkach . 
Mam nadzieje, że zajrzycie tam . 
Natomiast  co do rozdziału 
pojawi się on, 
w tedy gdy pod rozdziałem
 18 będzie '
1O komentarzy . 
Spokojnie ja poczekam :D

 ***

I takie tam zdjęcie Violetty i Brodeya

z mojej ukochanej piosenki 'Algo se enciende'



sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 18

~Martina~

Siedziałam w  pokoju i poszukiwałam jakiś ubrań, w tedy do mnie wparował Jorge. Był już on zupełnie czysty, ale i tak w ciąż mnie to śmieszyło. Podszedł do mnie spojrzał mi w oczy i spokojnie zapytał:
-Tini Skarbie nie wiesz może kto mi to zrobił ?
Gdy tylko to usłyszałam wybuchłam śmiechem . Na co on ze śmiechem na ustach odparł
- Wiedziałem, wiedziałem że to ty - po czym wziął mnie na ręce i skierował się w kierunku tarasu, gdzie znajdował się basen.  Od razu zaczęłam krzyczeć :
-Jorge, idioto puść mnie !!!
- Dobrze jak pani sobie życzy- powiedział z głupim uśmieszkiem i mnie puścił, tyle że do basennu. 


~Jorge~

Wrzuciłem Tini do wody, jednak po krótkim czasie zacząłem się trochę denerwować, ponieważ nie wynurzała się. Od razu wskoczyłem do wody. Wyciągnąłem ją na brzeg i położyłem. Stanąłem nad nią i się przyglądałem czy oddycham, w tedy ona otworzyła lekko jedno oko i krzyknęła :
-No a sztuczne oddychanie gdzie ?!
-Tak udawać ? Ja się o ciebie martwię - powiedziałęm i udałem, że się obrażam 
- Jorge mam rozumieć, że foch ? - powiedziała patrząc na mnie z uśmiechem na ustach
- A nawet Foch z przytupem i melodyjką - spojrzałem na nią i z trudem próbowałem opanować śmiech, na to ona spojrzała mi głęboko w oczy i mnie pocałowała. Po chwili oderwała się ode mnie i zapytała :
-No to jak nadal obrażony ?
-Wiesz .... - zacząłem kombinować - trochę krótko było i w ogóle ... 
- Aaa to wiesz co ?   Spadaj - wcięła mi się, po czym wstała i ruszyła do pokoju. W miedzy czasie jeszcze tylko krzyknęłam :
-Pamiętaj, że mieliśmy iść gdzieś razem !


~Mercedes~

Siedziałam właśnie w pokoju i miałam zamiar się w coś ubrać w tedy ktoś zapukał do mnie do pokoju. Otworzyłam drzwi, a w nich stał nie  kto inny jak Diego. Od razu lekko się zarumieniłam, a serce zaczęło mi bić. Strasznie  go lubiłam i  zawsze się stresuje gdy z nim rozmawiam. Próbowałam to ukryć i zaprosiłam go do pokoju. Na samym początku była chwila ciszy, po czym on zaczął :
-Mechi kocham cię i nikogo więcej, zawsze chciałem z tobą być co ty na to ?
W tedy ja spojrzałam na niego i ...


***
I jak Wam się podoba?
Ja nawet jestem dumna z tego rozdziału.
Kolejny już jest cały ułożony w mojej głowie, 
jednak pojawi się on dopiero w tedy:

next rozdział = 1O komentarzy 

Naprawdę bardzo mi zależy na waszej opinii 
i to właśnie dzięki niej mam coraz lepszą wenę.
Zapraszam też tu 

~Madzialenka~



piątek, 8 listopada 2013

Przepraszam (:

Chciałabym serdecznie przeprosić 
wszystkich moich czytelników 
za to, że ostatnio w ogóle nie dodaje postów,
 ale dopiero co odzyskałam laptopa
 a na telefonie strasznie
 trudno było by pisać opowiadanie. 
Postaram się uregulować
 jakoś te moje nieobecności na blogu tym oraz tym 
i obiecuję,
 że najpóźniej jutro
 pojawią się nowe rozdziały.
 Mam nadzieje,
 żę przez to wszystko nie utracę 
czytelników i bardzo bym chciała 
żebyście wyrazili swoją opinię w komentarzach . 

I SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJEGO TWITTER'A

~Madzialenka