niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 11

Chcę jeszcze trochę pożyć, a pod ostatnim postem mi trochę zaczęto grozić. Dlatego właśnie postanowiłam pisać opowiadania dalej. Nie dobra nie z tego powodu. Po prostu przemyślałam wszystko i wena mi pomału zaczęła znowu wrac na te opowiadanie.


~Martina~

U Jorge w domu poszłam do łazienki i zdjęłam swoje mokre ubrania i położyłam na suszarce, a sama chodziłam w ręczniku. Gdy Jorge zobaczył mnie jak chodzę na początku zupełnie mu to nie przeszkadzało, ale później gdy do domu przyszedł Diego i Jorge  podał mi swoją jak na mnie dość dużą bluzę i jakieś spodenki swojej mamy. Cały prawie czas siedzieliśmy u niego w pokoju. I rozmawialiśmy o tym, że od tego czasu potencjalnie już jesteśmy parą i co drugie słowo praktycznie się całowaliśmy . Mmm. Ale po jakiś czasie oboje zgłodnieliśmy. Zeszliśmy na dół i zaczęliśmy coś pichcić w kuchni. Zjedliśmy ze smakiem nasze wypociny,a następnie usiedliśmy w salonie na kanapie . Po chwili Jorge poszedł do łazienki, a ja siedziałam i czekałam, aż wróci. Nagle do salonu wszedł Diego.

~Diego~

Wszedłem do salonu,a w nim siedziała Martina. Wyglądała super w bluzie mojego brata. Usiadłem obok niej i zaczęliśmy rozmawiać.  Jej usta były tak pociągające zbliżyłem się do niej i już chciałem ją pocałować, kiedy ona mnie walnęła z liścia w twarz. W sumie to dobrze zrobiła, bo ja od niedawna jestem z Mercedes :
-Przepraszam Martina nie wiem czemu w ogóle chciałem to zrobić
-Dobra Diego nie tłumacz się
-Ale ja na prawdę nie wiem sam dlaczego to chciałem zrobić
-Wiesz co myślałam, że sobie już  wszystko wyjaśniliśmy i mnie zrozumiałeś, ale widzę że się pomyliłam z tym .
Nagle do pomieszczenie wszedł mój brat i zaczął się wypytywać o co chodzi. Ten to dopiero ma wyczucie czasu.


~Jorge~

No ładnie fajnego mam brata widzę, że nawet na chwilę  nie mogę zostawić dziewczyny samej, bo on już ją zacznie podrywać . Powinien sie pogodzić z tym, że to ja z nia jestem nie  z on. 
-Diego o co chodzi ?
-Nic nic tak sobie po prostu rozmawiam z Martiną 
-Dobra to może byś teraz sprawdził czy nie ma cie czasem u siebie w pokoju 
-Jorge - krzyknęła Martina , po czym Diego wyszedł - to było nie miłe wiesz ?- dodała
-Przepraszam, ale nie mogę stracić takiej pięknej dziewczyny - powiedziałem po czym wziąłem Tini na ręce , potem zaniosłem do siebie do pokoju i zacząłem ją namiętnie całować . Niestety przeszkodził nam telefon Tini. Dzwonił do niej tato, żeby wróciła do domu . Niestety nie spędzi się wszystko czego sobie tylko życzę.

~Martina~

Po telefonie od mojego ojca poszłam do łazienki i założyłam moje ubrania były już prawie suche . Pożegnałam się z Jorge i poszłam do domu, w domu była Mercedes z Diego, Lena i Francisco oraz mój tato z Angie dziwnie to trochę wyglądało bo wszyscy byli w parach . Nawet nie wiedziałam kiedy Mercedes i Diego byli, aż tak blisko siebie że zaprosiła go do domu, przecież jeszcze nie dawno Diego siedział u siebie w domu i próbował mnie pocałować, tak samo jak i tato z Angie oni trzymali się za ręce nie wiedziałąm o co chodzi . Chyba za mało czasu spędzałam w domu i nie zauważałam ich zachowania.Ale cieszyłam się.
-Tak tatoo co chodziło ?
-Pomyślałem wraz z Angie, żę pojedziemy w góry na kilka dni. 
-Tak i co ja mam do tego ?
-No, bo twoje rodzeństwo już postanowiło że jada ale jedynie pod warunkiem, że będą mogli zabrać swoich przyjaciół . Diego jedzie z Mercedes, a Lena z Francisco ty też może masz takie pomysły , czy wolisz jechać sama . Bo w domu na pewno nie zostaniesz .
-Pewnie tato ja chciałabym,jechać z Jorge
Wzięłam szybko telefon i zadzwoniłam do niego :
-Jorge miałbyś ochotę jechać z nami w góry ? Twój brat też jedzie z Mercedes podobno są juz parą .
-Z chęcią pojadę . Co jak to Diego też , ale o co z tym chodzi ?
-Sama nie wiem nie spędzałam zbyt dużo czasu w domu i też tego nie rozumiem 
-Dobra nie ważne, cieszę się że mogę z Tobą jechać. to kiedy ? 
-Tata coś mówił, ze wyjedziemy jutro po południu 
-To ja do ciebie jutro przyjdę 
-Okej 
Zakończyłam rozmowę i szybko przytuliłam Angie i tate byłam taka szczęśliwa  nie wiedziałam co mam powiedzieć. Pobiegłam do pokoju i zaczęłam pisać wszystko w pamiętniku .


***
Mam nadzieje, że się podoba 
Trochę, krótki jest bo pisałam opowiadania tu oraz na moje drugie konto oraz  jeszcze pomagałam koleżance w opowiadaniu i tak jakoś samo wyszło ;p
 

11 komentarzy:

  1. Suuper*-*
    Czuje ze dla Jorge i Martiny moze to byc romantyczny wyjazd...xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ^^
      Ale romantyczny, albo i znienawidzony wyjazd (:

      Usuń
  2. Nie mogę doczekać się tego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Yay góry zgadzam się z wiki tam na pewno zdarzy się coś romantycznego czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moge sie doczekac kolejnego
    Wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny !! <333
    Podzielam zdanie osób powyżej ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski!!! Ja równiez zgadzam się z resztą. Ja poczekam na kolejny rozdział. http://violettadisneypoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieje że się podoba i czekam na wasze opinie w komentarzach (: