poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 6

~Martina~
Gdy Francisco był już gotowy Wszyscy poszliśmy do Candelari . Był już u niej Diego, Jorge  i reszta chłopaków. Cały czas czułam jak każdy się na nas patrzy, ale nie dziwiłam się  w końcu wszystkie byłyśmy nieźle odstawione.Nagle zauważyłyśmy  Candelarie . Lubilatka wyglądała wspaniale z pewnością najlepiej z wszystkich . Poszliśmy do niej i złożyliśmy jej życzenia oraz wręczyliśmy taki grupowy prezent. Potem zaczęliśmy wszyscy się bawić w najlepsze. Wszyscy tańczyli cały czas razem . Kilka razy wraz z Mechi chodziłyśmy do baru z drinkami . I cały czas dalej tańczyliśmy . Nagle podszedł do  mnie Diego i spytał się czy zatańczę z nim .Too z chęcią się zgodziłam. Tańczyliśmy razem dłuższy czas i chciał mnie pocałować,
ale coś tak jakby mnie  olśniło i przypomniałam sobie, ze Diego podoba się Mechi. A ja polubiłam i to bardzo Jorge. A jesli nawet to nie mogę mieć wszystkich . Nagle Diego zapytał :
-Martina coś się stało
-Nie ... nic po prostu ja tak nie mogę - odpowiedziałam
-No ale jak o co chodzi ?
-Bo ty jesteś słodki i w ogóle,ale ty podobasz się Mechi 
-Dobrze . Rozumiem Cię nie musisz dalej tłumaczyć - oznajmił
Odeszłam od niego i usiadłam przygnębiona na kanapie myślałam o tym wszystkim i o tym, że przeze mnie Mechi jest smutna. Przynajmniej tyle, że Diego podszedł do Mercedes i już nie jest taka przygnębiona .

~Diego~
(chwilę temu)

To co Martina powiedziała. Miało w sumie dużo sensu .Tylko chciałabym wiedzieć czy to z Mercedes jest prawdą .W końcu ona też jest w porządku. Skoro z Martiną nic nie będzie może powinienem dać szansę Mercedes . Zauważyłem , że Mechi siedzi przy barze . Postanowiłem do niej pójść i sie bliżej poznać.
-Hej Mechi .- zacząłem - zatańczymy może ?- zapytałem. Ona spojrzała na mnie uśmiechnęła się i odpowiedziała :
- Pewnie chodźmy .
I poszliśmy tańczyć . Cieszę się , ze Martina mi to powiedziała, bo może przy okazji lepiej poznam Mercedes. Mimo to wiem i tak, że Martina nie zniknie mi tak szybko z myśli .Ale dobrze, ze umiała mi to powiedzieć
~Jorge~
Zauważyłem, że Martina siedzi sama na kanapie. Postanowiłem do niej pójść .
-Ej Tini co jest ? - zapytałem
Spojrzała się na mnie, lekko uśmiechnęła i przytuliła . Siedzieliśmy tak jeszcze kilka chwil, a potem Martina powiedziała :
-Dziękuje
-Ale za co ? - dość zdziwionym głosem zapytałem
-Za to, że jesteś przy mnie gdy kogoś potrzebuje. I to, że mnie przytuliłeś dało mi dużo do myślenia - uśmiechnęła się do mnie i spojrzała mi prosto w oczy . A ja po prostu ją pocałowałem .


~Martina~
Pocałunek był wspaniały i już wiedziałam, że Jorge to ten którego kocham .Reszte wieczoru spędziłam z Jorge , albo tańcząc albo po prostu siedzieliśmy i wymienialiśmy kilka informacji na swój temat.
Kilka minut po północy Francisco podszedł do nas z Lena i się mnie spytał:
-Wiesz pewnie, ze Lodo mieszka daleko od Candelari, a już jest późno ... - Przerwałam mu 
-No tak ... i pewnie chciałbyś, aby spała u nas ? 
- No tak to jak może ?
-Jasne , taty nie ma w domu a Angie pewnie się zgodzi.
Francisco z Lodo poszli, a ja zaczęłam rozmowę z Jorge :
-No właśnie, późno już trochę . To ja będę się zbierać 
-No właśnie późno jest, a ja Cię nie puszczę do domu więc może dziś będziesz nocować u mnie
-Nie Jorge nie trzeba . Pójdę do domu .
-Ale mój dom jest tu kilka domów dalej . Chodźmy do mnie tam spokojnie będziesz mogła przenocować .
-Ale Jorge ... - nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, bo Jorge mi przerwał 
-Nie ma żadnego, ale . Chodź a nie .
Poszliśmy do niego do domu . Jorge zaprowadził mnie do siebie do pokoju :
-No to dziś śpisz tutaj - oznajmił
- No dobra a ty gdzie śpisz ?
- Ja będę  spał na kanapie w salonie . 
-Nie nawet mowy nie ma - wyszłam z pokoju i dodałam:
-Ty będziesz spał u siebie w pokoju jak co dzień, a ja się prześpię w salonie.  I poszłam do salonu . Jorge pobiegł za mną i usiadł koło mnie na kanapie. Cały czas się kłóciliśmy kto ma gdzie spać. W końcu ja położyłam się na kanapie, a Jorge kazał mi iść do pokoju. Ale się nie zgodziłam zepchnęłam go z kanapy i powiedziałam, że to on ma iść do swojego pokoju . Zaczęliśmy oboje sie śmiać . Jorge wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do swojego pokoju, po chwili zszedł na dół, kiedy tyko się położył od razu zbiegłam z góry i położyłam się obok Jorge. Po chwili zaczęła się powtórka z rozrywki i znowu zaczęliśmy się kłócić o to kto, gdzie ma spać. Nawet nie wiem kiedy usnęłam, ale obudziłam się w pokoju Jorge a obok mnie leżał przytulony do mnie nie kto inny jak Jorge . 


***

Dobra chciałabym zobaczyć ile w ogóle osób mnie czyta, więc chciałabym po prosić o komentarz każdą osobę, która mnie czyta , albo dopiero zaczyna czytać .Bo nie opłaca mi się zbytnio pisać jeśli nikt mnie nie będzie czytał .

14 komentarzy:

  1. Super ! Ale znalazłam kilka dużych powtórek np. "Jorge Jorge i Jorge i Jorge" albo "Mechi, Mercedes, Mercedes, Mechi" Napisz czasem moja siostra i tak wiadomo o kogo chodzi :)
    Ale poza tym dobry rozdział czekam na nexta ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okeokeoke . Postaram się mniej powtarzać .
      Dziękuje *-*

      Usuń
  2. Aww...Jak słodko;)Booski rozdział;)Koffam!!!
    Czekam na next i życzę weny:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :D kocham tego bloga <3
    Usuń identyfikacje obrazkową, bo jest denerwująca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz boski blog. Zapraszam Cię do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czytam i jest super!
    Pisz dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja czytam i jest super!
    Pisz dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  7. BOŻE DZIEWCZYNO TO CO PISZESZ JEST WSPANIAŁE, PO PROSTU KOCHAM CIĘ ZA TO CO TU PISZESZ . MEGAAAA <333

    OdpowiedzUsuń
  8. ja cię czytam z lekkim opóźnieniem

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam ����������

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieje że się podoba i czekam na wasze opinie w komentarzach (: